Nareszcie! W końcu jest tak jak być powinno. Matury już niedługo - bo przecież teraz są wcześniej niż zakwitną kasztany :)
Dziś wracając z zakupów szłam okrężną drogą pod górkę - drogą, której w normalny dzień z całego serca nienawidzę (bo nienawidzę gór i górek). Ale pogoda była taka, że nie chciało mi się wracać do domu. Chciałam sobie połazić więc nawet górka była mi nie straszna.
A teraz siedzę przy otwartym balkonie i zaciągam się świeżym powietrzem :)
0 komentarze:
Prześlij komentarz